Po kilku latach śmiało i ze 100% pewnością mogę stwierdzić, że jak Polska długa i szeroka każdy z nas zmaga się z tymi samymi doznaniami, które niekoniecznie są miłe ;) No dobra ale o co mi chodzi. Chodzi mi o podejście do pracy, naszej pracy.
Obróbka zdjęć to bardzo czasochłonna część mojej pracy, każde zdjęcia trzeba "wywołać" (nie będę się wgłębiać w ten temat) nadać koloru, specyficznego charakteru, usunąć zbędne rzeczy. Co raz częściej niestety spotykam się z tym, że stawiacie mnie przed faktem dokonanym, żebym pomalowała paznokcie w fotoszopie, żebym je przedłużyła, skróciła (!) Nieświeże włosy mam "umyć" i pofarbować. Odjąć 20 kg i powiększyć tu i ówdzie ;) Ok, przyznaję, że można pewne detale podrasować, ale to wszystko w granicach rozsądku i ogólnej estetyki zdjęcia.
Niestety cena sesji nie obejmuje takich rzeczy i naprawdę nie dam się namówić.
No i druga sprawa. Nawet nie uwierzycie ile dostaję wiadomości, próśb "zrób mi Pani sesję, za darmoooo" .Jeśli już sama ogłaszam na stronie, że poszukuję "modelki" to owszem jest mnóstwo zgłoszeń ale i też takie konkretne "a co ja z tego będę miała?! albo "wejdź se na mój profil i zobacz jak wyglądam" (bo przecież po co wysłać swoje zdjęcie skoro o nie wyraźnie proszę)
Uwierzcie mi, że tego typu wpisy nie są rzadkością.
I rzecz, z którą spotkałam się już tyle razy, że aż przykro o tym pisać. Swoją pracę głównie wykonuję w Jarocinie, tu mieszkam no i skoro to nie Warszawa to powinnam brać np 100 zł za sesje (tak, tak usłyszałam to kilkukrotnie prosto w oczy!) i myślę, że chyba nie warto tego komentować, zwyczajnie zabrakło mi słów...
Nie będę tłumaczyła każdemu z osobna, że wkładam w to mnóstwo pracy, że to nie jest tak jak wygląda i jak większość z Was widzi, ot pstrykła sobie i koniec. Nie będę opowiadać o tym ile kosztuje sprzęt i całe wyposażenie studia, bo każdy ogarnięty myślę, że umie sobie to przekalkulować. I te wydatki nigdy się nie kończą. A to obiektywy, a to dodatki, tła, mogłabym wymieniać bez końca....wszystkie ubrania, bo przecież każdą z Was przygotowuję do sesji (kto był ten widział stos ciuchów) każdą z Was maluję, poświęcam czas często zarywając całe noce, święta i niedziele, rezygnuję ze swoich planów, do każdego się dopasowuję...
*tylko prace autorskie, na ten temat też można by pisać i pisać. Dotyczy się to zdjęć jak i makijażu. Rozumiem inspiracje, sama przeglądam różne rzeczy, podziwiam, inspiruję się, ale musicie zrozumieć, że przychodząc do mnie akceptujecie moją twórczość, zapoznaliście się z nią i w pełni poddajecie mojej interpretacji danego tematu. Przynosząc mi zdjęcie na telefonie konkretnego artysty wymagacie identycznej pracy ode mnie. Musiałabym być totalnym plagiatorem oraz chirurgiem plastycznym aby tego dokonać.
I nie chcę aby ktoś poczuł się urażony czy jakoś dotknięty tym wpisem, zwyczajnie też jestem człowiekiem i mam nadzieję, że zrozumiecie. To jest całkiem nowy 2017 rok i z nowymi zasadami w niego wchodzę.
Mam nadzieję, że ktoś te moje wypociny przeczytał ;)